Pogoda się popsuła i pierwsze próby jeszcze wewnątrz.
Antena stanęła w przeznaczonym na loop miejscu.
W trakcie strojenia okazało się, że zakres podawanego napięcia na silniczek posuwu jest za duży, co powoduje małą precyzje szczególnie przy dochodzeniu do rezonansu. Ograniczenie zakresu regulacji dołożonymi rezystorami i wymianą potencjometru na o oporności połowy omów z dotychczasowego dało napięcia + – 7V i jest poprawnie. Na miejscu po dostrojeniu udało się osiągnąć SWR 1.12 co wystarcza do prowadzenia łączności.
Przed rozpoczęciem pracy wymagana jest korekta pojemności, szczególnie po wietrznych dniach. Antena kołysze się i to powoduje zmianę ułożenia płyt kondensatora a to daje inną pojemność. Podobnie szybkie zmiany temperatury / ostatnio było w nicy -4 a w słoneczku południem + 17 stopni C / rozstroiły antenę nie znacznie, ale korekta była potrzebna dla oczekiwanej sprawności.
Antena z pręta pełnego jest mniej sprawna od z rurki, słabiej słychać stacje. Przy raportach od -5 problematyczna jest łączność nawet przy kolejnych zawołaniach mocą 15 W bo taką w tym zestawie dysponuje. Chwilowo nie robiłem prób na tej antenie z większą mocą – brak sprzętu z możliwością płynnego zwiększania mocy. Zastosowane rozwiązanie kondensatora nawet przy całkowitym /wyłączaniu przez wyłącznik krańcowy/ rozsunięciu płyt daje pojemność uniemożliwiającą pracę w paśmie 7MHz bo minimum SWR wypada dla częstotliwości 5.87MHz i o wartości 1.32. Wskazane było by poszerzyć zakres – do całkowitego- rozsunięcia płyt czyli do końcowej pojemności pojedynczych pF. To mocno komplikuje układ.
Dalej testuje: radio Niki z PA na tranzystorach do 20W. W dni dobrej propagacji udaje się wiele QSO, a są dni bezowocnego wołania widzianych na wodospadzie stacji.
Będzie kolejna próba a pewna jest docelowa jej instalacja anteny, szersza regulacja pojemności, szczególnie w dół . Rozważana jest wersja dwóch zwoi lub folia AL na rurze EPG fi 40 mm. Relacja wkrótce.